Polonia ma olbrzymie kłopoty ze zdobywaniem bramek. Strzeliła ledwie trzy, z czego dwie w ostatnim meczu wygranym z Wartą Poznań. Chrobry też w ataku nie błyszczy, bo zdobył pięć goli. To dobre wieści dla pomarańczowo-czarnych, ale za to warszawianie lepiej radzą sobie w obronie, bo dotąd stracili dziewięć bramek wobec 14 głogowian. Kto tym razem pokona swoje słabości? Polonistom będzie zależało, aby pokazać się nowemu, trzeciemu już w tym sezonie trenerowi, Mariuszowi Pawlakowi.
Pierwsze 10.minut i cztery okazje gości po błędach obrony (dwa niefrasobliwe wyprowadzenia piłki). Na szczęście Arndt nie został pokonany, dzięki udanej interwencji i niecelnym strzałom.
Goście oddali na bramkę Chrobrego 7 strzałów (dwa celne), a głogowianie tylko jeden: Bougaidis głową, a Kuchta z trudem wybił na róg. Minęło już pół godziny... Ciężko patrzeć na bezradność gospodarzy w ataku. Na pierwszoligowym poziomie jedynie doping kibiców Chrobrego.
To, co nie udało się Polonistom, mógł zrobić Arndt. Po nieudanym dośrodkowaniu wypuścił piłkę z rąk i niemal wpadła do siatki.
42.minuta kontra Polonii, czterech głogowian leży na trawie, a piłka w siatce: 0-1. W protokole strzelcem... Patryk Mucha, a więc "samobój".
Chrobry słaby w defensywie i beznadziejny w ataku. Nic dziwnego, że przegrywa, choć tylko minimalnie.
54.minuta, trzech obrońców Chrobrego w polu bramkowym, a i tak piłka spada na głowę będącego tam Durmusa. Łapie Arndt.
67.karny dla Chrobrego. Patryk Szwedzki pewnie na 1-1!
Nieporadność obrońców Chrobrego sięga Himalajów. Toczącą się na długi słupek piłkę mogło wybić lub zablokować 3-4 z nich, ale tego nie zrobili. Determinacja wykazał się Kobusiński, który wbił na 1-2.
Kibice: Chrobry grać, k... mać!
Trzech obrońców Chrobrego na 16 metrze obserwuje piłkę, asekuruje rywala i trzeba wyjścia z bramki Arndta, żeby sytuację "wyjaśnić". Kolejny przykład braku zdecydowania defensywy pomarańczowo-czarnych. 1-2. Może być gorzej?
Napisz komentarz
Komentarze