Goście zaczęli od czterech rzutów rożnych, jednak bez konkretnych okazji strzeleckich. Z drugiej strony boiska próbowali Bartlewicz, Hanc, Lebedyński i Kuzdra. "Główkę" Mikiego bramkarz Białej Gwiazdy wyłapał, a po strzale Kuzdry piłka odbiła się od poprzeczki i... sędzia musiał skorzystać z VAR, aby stwierdzić, że gola nie ma.
Lufa Zarównego, Raton odbija piłkę na róg. 44.minuta kontra Wiślaków, broni Węglarz. Na murawie opatrywany Biel. Wisła atakuje w doliczonym czasie. Szymon Sobczak w zamieszaniu na polu karnym sprytnie obraca się i pokonuje bramkarza pomarańczowo-czarnych. Chrobry przeważał, ale to Wisła prowadzi do przerwy 1-0.
Zasłużoną bramka dla Chrobrego! Szymon Bartlewicz ładuje piłkę w okienko bramki Wiślaków i jest 1-1.
Karny czy spalony? Goście wycofują piłkę, a bramkarz sprowadza do parteru głogowianina. Sędzia czeka na VAR... Karny! Inna decyzja byłaby błędem, bo do tyłu zagrywał Wiślak.
Lebedyński na 2-1.
3-1 w 72.minucie. Albert Zarówno głową kończy dośrodkowanie! Wisła... chyba na deskach.
Kolejna szansa. Kontra, Raton na chwilę przerywa wyjście "sam na sam", Tupaj próbuje z 35 metrów do pustej bramki, jednak nie trafia. Na trybunach fiesta. Tym bardziej, że jest ciepły wieczór :)
W doliczonym czasie Wisła na 3-2. Alan Uryga. Teraz szkoda, że głogowianie nie wykorzystali wcześniejszych okazji, bo może być nerwowo.
Wisła może być wdzięczna, że straciła tylko trzy gole. Przegrana jedną bramką nie oddaje przebiegu meczu.
Napisz komentarz
Komentarze