Tak było też i w starciu z Azotami, tyle że graczem meczu został... bramkarz puławian, Mateusz Zembrzycki. Z drugiej strony należy także wyróżnić Antona Dereviankina, który po przerwie zdobył dwie bramki i... był drugim strzelcem zespołu. Zespołu, który po przerwie popełnił ponad 20 błędów, oddając 18 nieskutecznych rzutów. Tak złej połówki próżno szukać za kadencji Vitalija Nata.
sobota, 23 listopada 2024 01:18
Napisz komentarz
Komentarze