Przez kilka godzin Szpitalny Oddział Ratunkowy w Głogowie był nieczynny. Do tej wyjątkowej sytuacji doszło w nocy z czwartku na piątek. A wszystko przez pacjenta, u którego na pewnym etapie wywiadu zaistniało podejrzenie, że może zakażony koronawirusem. Na szczęście w toku dalszych badań tego nie potwierdzono.