Czy w ogóle warto wznawiać ligowe zmagania, jeśli przy reformie rozgrywek można zaspokoić niemal wszystkie kluby walczące o promocję? Czy da się pogodzić przy tym interes tych, którzy dzisiaj są na pozycjach spadkowych? Wigry i Stal Stalowa Wola zatrudniły zimą dodatkowo odpowiednio 10 i 8 piłkarzy, aby walczyć o pozostanie na centralnym szczeblu rozgrywek i protestują przeciwko zakończeniu rozgrywek na obecnym etapie.
Reklama