Najpierw nie było dla nich miejsca, bo parkiet zarezerwowano dla drużyn szczypiornistów, futsalu i koszykarek. Te ostatnie wygoniono nie wyznaczając odpowiedniego boiska, a piłkarzy nożnych wycofano z rozgrywek. To jednak wcale nie oznacza, że siatkarze wrócą do hali Ryszarda Matuszaka. Znowu drużynę i kibiców czeka pasjonujący weekend w zbyt ciasnym, kiepsko nagłośnionym, ale za to gościnnym obiekcie szkoły podstawowej. Czy tak powinna wyglądać pierwszoligowa arena?
piątek, 22 listopada 2024 12:58