Nie wystarczyło jedno wielkie składowisko odpadów chemicznych w Głogowie. Na początku tego roku pojawiło się kolejne, choć na mniejszą skalę. Do jego powstania przyczynił się ówczesny przewodniczący rady miejskiej, który jako pracownik Zakładu Gospodarki Mieszkaniowej zgodził się na pozostawienie toksycznych beczek na działce miejskiej. Radny Klubu prezydenta Rafaela Rokaszewicza zrezygnował z funkcji kierującego radą, nie pracuje też w zakładzie miejskim a chemikalia nadal niewywiezione. W naszej kronice z lutego 2020 roku wracamy do tego i innych tematów. Teraz w skrócie, więcej po serwisie i na naszej stronie www.tvmaster.eu.
Napisz komentarz
Komentarze