Na filiżankę kawy do Polkowic? Dlaczego nie? Szczególnie, że to kawa nie byle jaka. Jak się okazuje ma ona swoją historię. Wczoraj usłyszeliśmy ją podczas prezentacji kawy, która ma teraz stanowić kulinarny gadżet promujący Polkowice.
Na filiżankę kawy do Polkowic? Dlaczego nie? Szczególnie, że to kawa nie byle jaka. Jak się okazuje ma ona swoją historię. Wczoraj usłyszeliśmy ją podczas prezentacji kawy, która ma teraz stanowić kulinarny gadżet promujący Polkowice.
Napisz komentarz
Komentarze