To miała być okazja do bezpośredniego kontaktu z właścicielem budynku po byłej Cukrowni Głogów aby usłyszeć od niego plany co do dalszej przyszłości obiektu. Tymczasem z umówionego już wiele tygodni wcześniej spotkania nic nie wyszło. Zamiast tego na terenie byłej Cukrowni spotkaliśmy się ze studentką architektury w Gdańsku, która zapoznała nas ze swoją pracą magisterską na temat rewitalizacji budynku.
Kliknij aby odtworzyć
Podziel się
Oceń
Napisz komentarz
Komentarze
Pewnik
22.09.2020 19:23
Budynek, wpisany do rejestru zabytków, własność prywatna, jest udokumentowanym obiektem niezabezpieczonym przed wandalizmem, co - jak wiadomo - równa się brakiem dbałości o zabytek, a jest to niezgodne z prawem.
Napisz komentarz
Komentarze