Trudno doszukiwać się pozytywów w siódmej z rzędu porażce szczypiornistów Chrobrego w Superlidze PGNiG, ale warto zaznaczyć, że głogowianie zdobyli jeden punkt, a więc przewaga gdańszczan w tabeli wzrosła niewiele. Bardzo ważny będzie najbliższy pojedynek z MMTS-em, który jest tuż nad Chrobrym. Poza tym składu powrócił Kamil Sadowski, który pauzował od początku sezonu i zagrał całkiem niezły mecz.
Reklama